Re: ona jest super

Służę.
Nadmierne korzystanie z wody przyczynia się (razem z wieloma innymi czynnikami) do zmiany krajobrazu, do daleko idących przekształceń. Bilans wodny rozpatrywany w skali globalnej jest faktycznie "zamknięty", czyli ilość wody jest stała i podlega ciągłemu ruchowi (w dużym uproszczeniu). W skali lokalnej, w której żyjemy, ilość wody dostępna w krajobrazie nie jest stała i podlega ciągłym wahaniom. Dotyczy to zarówno tego co "wchodzi" do systemu w postaci opadu, dostawy podziemnej lub powierzchniowej z innych miejsc, jak i tego co wychodzi poprzez pobór, odpływ powierzchniowy, podziemny itp. Jak łatwo zauważyć pobór wody jest składową tego równania. Nadmierny pobór może prowadzić do zachwiania tej mało stabilnej równowagi. Dość powszechnym zjawiskiem w Polsce jest STAŁE obniżanie się zwierciadła wód podziemnych. W wielu wypadkach (pewnie po dłuższym namyśle można by wskazać konkretne typy krajobrazu bardziej i mniej narażone) głównym czynnikiem powodującym te zmiany jest właśnie nadmierna antropopresja. Zmiana ilości wody w krajobrazie powoduje zmianę roślinności, gleb, klimatu lokalnego, ale wpływać też może zasadniczo na pogorszenie się jakości tych wód. Zmiany w krajobrazie prowadzą z kolei do dalszego zachwiania lokalnego bilansu wodnego i mamy swoiste sprzężenie zwrotne. W skrajnych przypadkach może dojść do zmian nieodwracalnych, a te zawsze mają charakter degradacyjny. Oszczędzanie wody i mądre nią gospodarowanie zawsze ma przełożenie lokalne i dlatego jest tak istotne z punktu widzenia krajobrazu i dotyczy każdego z nas. W pewnym uproszczeniu można np. stwierdzić, że nadmierny pobór wody jest czynnikiem zwiększającym ryzyko wystąpienia powodzi, ponieważ prowadząc do zmian w krajobrazie zwiększających odpływ powierzchniowy ze zlewni.
Wymierne zależności pomiędzy nadmiernym poborem a niekorzystnymi zjawiskami w krajobrazie można by jeszcze długo wymieniać. Wskazałem te najbardziej oczywiste. W zasadzie możnaby dość prosto wykazać wpływ rabunkowego używania wody wprost na nasze portfele i zdrowie. Zależności nie są łopatologiczne, ale w przyrodzie wszystko jest mocno złożone.
Polecam pomyślenie o naszym pięknym kraju zamiast o Fidżi podczas odkręcania kurka z wodą.

Pozdrawiam,
Rafał Karwacki (żebyś wreszcie przestał błądzić)