Re: BMC i UIAA o campusboard

mihu Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wynika to z osobistych priorytetów treningowych.

Albo bardziej ogólnie - wynika to z priorytetów treningowych.


> Trening, na którym mi więc zależy bardziej, wykonuje wpierw.

Pozwolę sobie na drobną poprawkę: trening, na którego efektach zależy nam najbardziej, wykonujemy na początku (po rozgrzewce ofkoz).


Zalecenia treningu na campusie na początku treningu i na początku mikrocyklu wynikają z dużego zagrożenia kontuzją. Stąd ogólna dyrektywa: na campusie trenuj jak jesteś świeży. I innej nie można sensownie udzielić w podręczniku, przez internet, czy też w trakcie krótkiego spotkania.

Dobranie bowiem właściwych zaleceń treningowych wymaga zdefiniowania przez zawodnika celów, precyzyjnego zdiagnozowania (przez szkoleniowca, nie zawodnika) niedostatków i do tego dostosowania treningu.

Wspinacz na wysokim poziomie i o dużej samoświadomości nie musi się stosować do ogólnych porad podręcznikowych. Jak po sesji bulderowej czujesz, że jesteś jeszcze niedoładowany a skóra piecze to campus na dożynki wygląda na rozsądny wybór. Ale może też być tak, że przestajesz baldować bo nie możesz już odpowiednio precyzyjnie stawać (stopy) czy też wstawiać się (mięśnie posturalne) i trzeba by popracowac nie nad palcami (bo w nich masz zapas) tylko nad stopami czy też wstawieniami.

scandere necesse est