Starosta Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Mnie się zawsze wydawało, że jak np. idziesz
> granią, startując z 1000 metrów i wchodzisz na
> szczyt 2000 metrów, ale po drodze zaliczasz
> przełęcz 800 metrów, to robisz w sumie 1200
> metrów deniwelacji.
> Innymi słowy, uważałem, że deniwelacja to po
> prostu różnica wysokości, ale nie jest ściśle
> określone, między czym a czym. Na wspomnianej
> trasie inna jest deniwelacja dla piechura, a inna
> deniwelacja dla pomurnika, który chciał
> polecieć z piku na pik.
> Czy mam rozumieć, że błędnie rozumiałem ten
> termin?
Dobrze rozumiesz, choć nie do końca - bo miejsca wyznaczające deniwelację są określone - to najwyżej i najniżej położone miejsca na trasie. Czyli jak w Twoim przypadku 1200 m.
A z wielkości podanej w dyskutowanej notatce widać że nie może być to deniwelacja, bo taka wielkość deniwelacji możliwa jest tylko w Himalajach. Stąd widać że jest to termin błędnie użyty.