nie dziw się tak. postaw się w roli tego lekarza.
wyobraź sobie taką hipotetyczną sytuację. idziesz do lekarza pierwszego kontaktu po zaświadczenie, a on Ci takie wystawia. Ty idziesz na kurs i przedstawiasz je instruktorowi. Na kursie stoisz na skale i tracisz równowagę bo Ci się zakręciło w głowie i spadasz na glebę. okazuje się że masz problemy z błędnikiem, o których lekarz pierwszego kontaktu o tym nie wiedział. no i wyobraź sobie że teraz szuka się winnego - instruktor odbija piłeczkę, bo ma zaświadczenie od lekarza. a lekarz jest ugotowany bo nie dopełnił swoich obowiązków.
czy dalej uważasz że to dziwna sprawa? normalnie powinnaś odbyć wizytę u neurologa, laryngologa, okulisty i kardiologa. na koniec wyniki powinien obejrzeć lekarz sportowy.
pozdro
Nife Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ogólnie bardzo to dziwna sprawa jest, bo znajoma
> od swojego lekarza rodzinnego dostała papierek od
> ręki, a mi powiedział, że muszę iść do
> lekarza sportowego. Dzwoniłam do przychodni
> sportowej a tam na dzień dobry przedstawili mi
> długi wykaz badań jakie muszę zrobić żeby w
> ogóle ubiegać się o takie zaświadczenie... i
> teraz jestem w kropce.. Nie rozumiem tylko
> dlaczego inny lekarz wydał bez problemu takie
> zaświadczenie..