HAHAHA Czyli teraz okazuje się, że doświadczenie instruktorskie jest głupią formalnością, a cały problem bierze się z tego, że nie zmieniono na czas regulaminu. Czyli regulaminy są teraz zmieniane na potrzeby przyznawania sobie nowych stopni instruktorskich przez członków komisji szkolenia? Bo chyba nikt mi nie powie, że lepszy alpinista zdobywa doświadczenie instruktorskie szybciej z samego faktu, że jest lepszym alpinistą? Niedawno głośny był przypadek jednego wybitnego alpinisty, bodajże z Bielska, który był tak świetnym wspinaczem, że do szkolenia innych nawet kursu instruktorskiego nie potrzebował - w końcu to tylko głupia formalność.
Mam wrażenie, że jak zwykle okazuje się, że "każda władza korumpuje...". Pozostaje tylko nadzieja, że historia osądzi i zapamięta tych co to są zbyt ważni, żeby odpowiadać plebsowi i "anonimowym osobom na szambie".
Najśmieszniejszy jest sam napuszony tytuł - instruktor alpinizmu - gdzie my Alpy mamy?