dr know Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> >>Kajman słusznie zauważył, że nawet w
> styczniu czy lutym nie ma gwarancji, że akurat
> będą dobre warunki w Tatrach.
>
> ale dla kogo dobre? bo tego nie rozumiem; dla
> gwiazdy festiwalowej?
>
> takie to są i wystarczające w
> grudniu...przyjechał Prezejl i pierdolnął sobie
> mimochodem dróżkę, która do dziś nie ma
> powtórzenia w stylu pierwszego przejścia;
> czyli Dżerego: "bo wielu ludzi mogloby zobaczyc z
> bliska co jest mozliwe i na co ludzi stac" jest
> spełnione...
Warunki zimowe są bardzo zmienne. Zarówno w grudniu jak i w marcu przejście tej samej drogi może różnić się diametralnie.
W tym roku było mroźnie, ale pamiętam jak kilka lat w temu (2006??) z Blondasem wspinaliśmy się w Bolocho w podkoszulkach!
>
> przykro mi Andrzeju, ale ja odbieram pisaninę
> Dżerego jako dojebywanie się dla dojebywania -
> począwszy od "taśmy 35mm" skończywszy na
> terminie festwialu;
Co do taśmy 35 mm to moje obecne zdanie na ten temat jest takie, że są to różnice wyczuwalne dla fachowców. Prawda jest taka, że w górach na taśmę 35mm mógł sobie pozwolić Koszałka, ale ile to kosztowało pracy to wiem najlepiej. Powiem szczerze, że w dużej ścianie to sobie tego nie wyobrażam - tzn jest to możliwe ale przy zupełnie innych środkach finansowych. Jak sądzę, w Polsce takie środki są nie realnie. Można wiele powiedzieć... ale i tak skończy się na barierach finansowych.
> a że po drodze trafnie zdiagnozował stan
> alpinizmu - mecyje...
A może ta taśma 35 mm to mecyje a istotne, że jesteśmy w d.. z alpinizmem
>
> Wszystkiego dobrego w Nowym Roku;
>
> pozdr
> dr know
Ja również pozdrawiam AM