Hej dzięki za wskazania.
Biegam regularnie od dawna, do tego Jacku nie musisz mnie przekonywać:-) ale gira teraz solidnie niesprawna, machać nie mogę - to sobie te pompki z podparciem odpuszczę jeszcze żeby nowiutkich więzadeł krzyżowych nie poluzować.
Co do ćwiczeń - jak w kuchni przebywam dłużej (a belka w kuchni się znajduje) np. przy gotowaniu to daję piramidkę - najpierw 1, potem 2 itd do 10-11 i potem w dół, intensywnie, to akurat do obiadu seryjka jest zrobiona. Jak jednorazowo przechodzę to w zależności od humoru:
1) podciągniecia do oporu (czasem wolno, czasem szybko) = podobnie jak Sziszecki
2) podciągnięcia prawie do oporu + przybloki zamiast ostatnich kilku podciągnięć
3) same przybloki w różnych kątach rozwarcia lewara
Jeszcze wytargałem teraz hantle - triceps (ręka nad głowę i zginanie), biceps (standardowe ćwiczenia plus ręka wzdłuż tułowia i zginanie w łokciu bez obrotu do 90* - czytałem, że to dobrze robi na prostownik nadgarstka), do tego ćwiczenia na przedramię - przedramię nieruchomo na kolanie/stole i zginanie/prostowanie nadgarstka z hantlą.
Wspinania to nie zastąpi, ale zawsze jakiś ruch, a już mnie nosi trochę - dwa tygodnie po operacji w łóżku leżałem.