To było kilka różnych miejsc. I jakoś tak dziwnie posklejane - kupy się nie trzymało. Myślę, że mniej by mnie denerwowało gdyby np. kurteczka Andzrzeja zmieniła pomiędzy ujęciami kolor z niebieskiej na zielony lub nawet czerwony. Już lepszy był podesłany przez Andrzeja film "przygodnego grzybiarza".