Ludzie to ludzie, ale po pierwszym odcinku wygląda na to, że scenariusz to kicha. Nie mówiąc o takich szczegółach jak ta lawina, która była typowo zimowa, gdy tymczasem okolica i śnieg w ujęciach z bliska świadczyły o późnej wiośnie. Do pozytywów należy zaliczyć pokazanie do czego służy detektor lawinowy (wygląda na niesponsorowany, bo nie było wyraźnie pokazane, że to Pieps DSP).