Re: Skale Brytyjskie vs Skala Kurtyki

astrodog Napisał(a):

> Doczytalem do końca. Nadal twierdze ze są
> bezpieczne E4 i nie zostawiajace miejsca na błąd
> E1. A to zaprzecza Flowerowej teorii. 

No, ale Flower mówi tam o tym... Może to ja nie umiem czytać?

W każdym razie nie widzę tu za bardzo miejsca na "teorie", bo jak dla mnie skala brytyjska jest logiczna i sensowna do trudności 6b, bo powyżej to już trafić można na krzaki...


> Bo inne E10 porównuje się do tej. Dlaczego
> rozmowy o skali brytyjskiej przenoszą się zawsze
> w strefy gdzie wszyscy mogą tylko teoretyzowac?
> Porozmawiajmy o drogach dla ludzi. Do E5. To na
> nich odbywa się 98% wspinaczek. 

Jakie inne E10 się do Rhapsody porównuje? Przepraszam, ale to Ty podałeś przykład tej drogi.

> Przecież napisałem ze to na wyrost. Znasz
> kogokolwiek kto w tradzi zrobi ruchy za F9b? Bo w
> takiej wycenie będzie bezpieczna E11, jeżeli
> ruchy są łatwiejsze to może być "tylko" E10
> albo "bold" E11.

Hm... Dwa-trzy ruchy za F9b - to znam takich, ale póki co ciągu za F9b nie zrobią.


> > A co do McClura? Hm... Mam nadzieję, ze
> zdajesz
> > sobie sprawe z jego poczucia humoru... :)
>
> Nie jest specyficzne, jest angielskie.:)

No to w takim kontekście odczytuje się "sportową" asekurację na Rhapsody. W Stanach taka droga byłaby "zwykłą" R :)