Chmura Napisał(a):
> No rzeczywiscie nowosc. Mozesz napisac jak
> dojechac na ten parking? Dosc regularnie dowiedzam
> Kobyle, a pierwsz slysze.
Gdy jedziesz od Będkowic w stronę Kobylan to nie masz szans na zauważenie parkingu - nawet gdy bardzo chcesz go znaleźć. W przeciwną stronę łatwiej. Jadąc od Kobylan mijasz zjazd (odbijający w lewo, ostro w dół) do dolnej części Doliny Będkowskiej i jedziesz dalej stromo w górę jeszcze jakieś 500 metrów. Wyjeżdżasz z cienia (kończy się las po prawej) i masz po prawej niepozorną drogę gruntową z jeszcze bardziej niepozorną tabliczką, na której jest emblemat Unii Europejskiej - tam skręcasz (ostrożnie, bo przegięcie między asfaltem a stromym podjazdem może spowodować urwanie tłumika) i podjeżdżasz do granicy lasu - wzdłuż podjazdu są regularne miejsca parkingowe. Kontynuacją linii podjazdu jest ścieżka przez las, trochę tam jeszcze jest pokrzyw i zwalonych drzew, ale do samej Kuli schodzi się w 5-10 minut. Parking jest tak odludny, że gdyby ktoś chciał okraść auto, nie miałby z tym problemów. Skądinąd, stawałem tam trzykrotnie i było spoko, nie licząc uszkodzenia tłumika w samochodzie kolegi:-)