JL Napisał(a):
> Akurat uczestniczyłem przy obijaniu tej drogi.
> Decyzja o jej obiciu nie zależała ode mnie ale
> sie z nią zgadzam. Drogę dobrze znam bo
> Przechodziłem ja na żywca ze szczotą w reku
> wygrzebując ziemie z chwytów
No to prawdziwy z Ciebie bohater... Żeby wygrzebać
ziemię z tej drogi, trzeba mieć niezłą szczotkę.
Ciekaw jestem, z czego konkretnie ją wygrzebywałeś -
z tych tramwajowych klam na dole, gdzie na dnie
doniczek może być trochę błota, czy może masz
na myśli trawniczek nad przewieszeniem?
> ale na własnej jej nie robiłem.
To może się nie kompromituj, bo najwyraźniej nie
masz pojęcia o tym, jak można się tam było
asekurować. Pierwszy przelot z ucha skalnego
jakieś 2.5 m nad ziemią (niepotrzebny), drugi
jakieś 5m nad ziemią zakładany w no-hand-reście
z jednego niewielkiego ucha (słabo) lub trzech
osobnych uszek (pancerny), kawałek dalej ucho
tak wielkie, że tylko dłuższe pętle da się założyć
(ale i tak niepotrzebne, bo to tuż obok przelotu j.w.)
potem już pełno uszek do końca przewieszenia,
półeczka i wyżej zacięcie z rysą, w której świetnie
siadają heksy / rocksy, do kompletu z uszkami po
bokach. Nieoczywiste było tylko zasekurowanie się
na początku drogi, niektórzy nie potrafili też wyczaić
no-handa przy trzech pokręconych uszkach w
przewieszeniu.
Piszę to na wypadek, gdyby zjawili się kolejni
bohaterowie od wygrzebywania ziemi, której nie ma,
i od zbyt trudnej asekuracji, która okazuje się
łatwa do założenia w no-handzie.
> Robiłem wiele dróg na własnej na
> jurze a wspinając sie na tej drodze odrazu
> zgodziłem sie ze zdaniem ekipiera, że ta droga
> bedzie miała wieksza wartosc dla wspinania(dla
> słabszych bo dla nich takich obitych dróg jest
> stosunkowo mało) jesli zostanie obita.
O każdym tradzie można powiedzieć, że będzie
miał większą wartość dla słabszych, jeśli zostanie
obity. I żeby było jasne - nie mówimy o jakimś
parchu, z którego trzeba wykopać miejscówki
na kości - Twoja argumentacja byłaby może
dobra w odniesieniu do dróg przecinających
Chamski Trawers na Ryglu i innych o podobnej
urodzie. Zwandalizowaliście najpiękniejszy trad
Łutowca, oferujący ponad 20 metrów urozmaiconego
wspinania na każdym swoim metrze i komfortową
asekurację z kości wszędzie, poza startową
przewieszką (gdzie o asekurację trzeba się bardziej
postarać).
> Jak widac droga biegnie po klamach. Jest lekko
> przewieszona.
Piszesz o samym początku drogi, a zdewastowaliście
całość.
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.