Bartek Napisał(a):
> W tej chwili rejon prezentuje się bardzo fajnie!
> Dla każdego kto robi od 4 do 6.4!
Eee, szkoda... Taki był fajny rejon, a teraz będą tłumy ;-)
A propos dróg w okolicach "kaskad" - wg newsa:
N> Droga nr 7 na DUŻEJ KASKADZIE otrzymała
N> 5 nowych ringów oraz ST.
Dało się ją zrobić (od biedy) na własnej,
i stanowisko też jest tam zbędne - ucha
na górze są pancerne.
N> Nad drogami 9 i 10 wbite zostały 2 ringi
N> stanowiskowe.
Rozumiem, ale w przypadku nr 9 nie popieram.
To łatwy trad z pancerną asekuracją i pancernymi
uchami na górze. Założenie tam stanu to przedszkole.
Nr 10 to już droga z wyższej półki (V co najmniej)
no i ciekaw jestem, gdzie ten stan wypadł - na samej
przełączce (to by było tuż obok końca drogi nr 9),
czy bardziej na tej baszcie po prawej?
W sumie jedyne, co może usprawiedliwić dodawanie
stanów na tych tradach, to brak wygodnego zejścia
lub zjazdu ze ściany.
Naturalny jest zjazd z drzewa, rozumiem, że te
stany mogą zapobiec niszczeniu kory, ale
w praktyce będzie to jedno wielkie wędkowisko.
Osobiście wolałbym, żeby w takich miejscach
nie było żadnych ringów zjazdowych na końcach
DDSów, tylko osobne stanowisko do wygodnego
zjazdu, niezwiązane z żadną konkretną drogą.
Coś jak na czeskich pałkach - dróg na top może
być kilka, a ring zjazdowy jest jeden, i to zawsze
umiesczony tak, że się nie da z niego wędkować.
N> Na drodze nr 11 znanej jako "Droga Piecucha"
N> (co najmniej VI.1+) wbitych zostało 6 ringów
N> oraz stanowisko. Na drodze na prawo (według
N> topo nr 14, a może 13, ale wycena co najmniej
N> V, a nie III) zostały wbite 3 ringi zamiast spita
N> i starego ringa.
Hmmm. Coś tu jest namieszane, z winy Haciskiego.
Na prawo od Piecucha jest trudna komino-rysa
idąca pionowo do góry, z możliwością zakończenia
po lewej lub prawej stronie bambułki. Tam żadnej
asekuracji ostatnio nie było - ostatni parszywy
hak wyjąłem osobiście ręką. Co więcej, jest to
droga praktycznie nieasekurowalna i z tego
co wywnioskowałem z rozmowy z autorem, nie
miałby on nic przeciwko jej obiciu - stwierdził,
że zrobił ją z dołem jak był "młody i głupi".
Wg mnie tę właśnie drogę powinno się obić,
oraz wycenić na jakieś VI lub co najmniej V+.
Następna logiczna droga zaczyna się tam, gdzie
był ten stary, ruchomy spit. Nie wiem po co tam
aż trzy ringi. Poza samym początkiem, pancerną
asekurację stanowi iglica (duża pętla), potem
na trawersie w prawo są liczne ucha i dziury
na kości, trzeba tylko uważać na gniazda os.
Ta droga może mieć wycenę ok III i gdybym
miał ją skonfrontować z topo Haciskiego, to
start byłby na drodze nr 13 (jedynie na starcie
przydatny jest stały przelot), potem
przejście na prawo, trawers i wyjście drogą
nr 14. Oryginalna linia nr 13 to jakiś nonsens -
chcąc wspinać się w kominie powinno się
zacząć od komina, a nie wchodzić do niego
z boku równie łatwymi blokami po prawej.
Poza tym, w górze komina drogi nr 12 i 13
stają się jedną, logiczną linią - szczególnie
dla kogoś o rozmiarach Bartka :-)
I ona może mieć V+ lub VI. Tam by się
ringi przydały po całości.
Cieszy mnie bardzo, że się nie pojawiły
stanowiska na ścianie północnej - zwłaszcza
"przez trójkąt" - najfajniejsza rysa Apteki.
Dzięki za kawał dobrej roboty na południowym
zachodzie.
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.