McAron Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > Psubrat, drugi ring trochę wysoko
>
> Nie zauważyłem, moim zdaniem normalnie.
>
no generalnie pierwszy ring dałbym wyżej i byłoby okej, w takiej sytuacji, jak podejdzie się do drugiego ring-a to w zasadzie w przypadku lotu ten niżej nic ci nie da. chodziło mi o ta droge gdzie po drugim ringu zaczyna sie rysa
> > Ostatnich Gryzą Psy, pętla daleko po lewej
> > (jeśli akurat jest) z bernardyna, solidne
> > wahadełko
>
> Nie wiem o której pętli piszesz - tam są duże
> ucha i łatwo założyć własną pętlę,
> natomiast
> trudniej (i w ogóle bez sensu) byłoby wstawić
> tam ring. Wyżej też można własne pętle
> dołożyć.
> I tak powinno pozostać, wg mnie - jestem
> zwolennikiem dróg o mieszanej asekuracji.
temat mieszanej asekuracji był przerabiany wiele razy, też kiedyś uważałem jak Ty, ale zmieniłem zdanie
>
> > Pieski raj, jest ring na auto u dołu, potem
> ringi
> > dosyć rzadko, pierwszy dosyć wysoko, poniżej
> > jego niezły spadzik w dziurę (4m w dół?)
>
> E tam, sam pisałeś, że jest tam ring na auto.
> Na tej drodze jest 7 ringów i tyle wystarczy.
> To jest łatwa, przyjemna i dobrze obita droga.
>
ring na auto jest na wysokości startu, natomiast po lewej gdzie prowadzi droga masz dołek 2m, w przypadku lotu spod ringa ekspres na auto nic ci nie daje.
> > o ile nie pomyliłem się - taka duża rysa w
> > środku skały - Psia rysa - ringi dosyć
> rzadko
>
> Grunt, że są we właściwych miejscach - przed
> trudnymi ruchami.
>
Tak, zgadzam się przed trudnymi ruchami
> > Wariant Szczeniaka - druga z lewej droga,
> która
> > nie skręca na te dwie rysy po lewej tylko
> idzie
> > prosto do góry. W kluczowych trudnościach (na
> > samej górze) brak ringa.
>
> Tu się zgodzę. To taki test na inteligencję
> dla początkującego wspinacza - skręci na lewo
> i zrobi końcówkę Szczeniaka (narzucające się
> rozwiązanie), czy pójdzie wyżej prawym kantem
> bez bezpiecznego ringa.
>
Test na inteligencje? W przewodniku Ostańce Jerzmanowickie, droga prowadzi jasno do góry, to tak będą wszyscy iść, a przecież (jesli mnie pamięć nie myli) poniżej nie ma ringa tylko zardzewiały hak
> > Generalnie zauważyłem mocną tendencje że
> drogi
> > trudne po których chodzą dobrzy wspinacze są
> > lepiej asekurowalne (gęściej) niż drogi
> łatwe.
>
> I Ty tę "mocną tendencję" zauważyłeś na
> Psiklatce??
> Po pierwsze, tam nie ma trudnych dróg, raczej.
> Po drugie, akurat te najtrudniejsze są tam tak
> samo (albo i gorzej) ubezpieczone, niż czwórki.
> Tendencja o której piszesz miała kiedyś
> miejsce
> w innych skałkach, ale na szczęście ostatnio
> się
> odwraca - łatwe drogi są obijane, być może w
> związku z zapotrzebowaniem na miejscówki
> do prowadzenia kursów. No i, z pewnością,
> dzięki nieocenionej działalności Ś.P. Skwira.
>
Wstawiasz mi w usta słowa których nie powiedziałem.
> Wracając do tematu, Twoje stwierdzenie,
> iż "na łatwych drogach Psiklatki oszczędzano
> ringi"
> jest kompletną bzdurą. Jest wiele rejonów,
> gdzie
> taką tezę dałoby się obronić, ale nie na
> Psiklatce.
> Weź też pod uwagę, że czasem o
> niemożliwości
> osedzenia w danym miejscu ringa decydują
> warunki obiektywne, np. zbyt krucha skała -
> częste zjawisko na drogach łatwych.
>
> BTW robiłeś na Psiklatce drogę "Hot dog" ?
> Niezła przygoda, jak na piąteczkę, polecam.
Nie słyszałem o takiej drodze. Jesli chodzi o Psiklatkę, to będe bronił mojej tezy. Dla początkującego lepsza jest Kobylańska gdzie ringi sa gęściej osadzone i może sie oswoic z prowadzeniem dróg. Niech będą co 1,5m, co ci to szkodzi? I tak po takich łatwiznach nie łazisz, a początkujący maja szanse się oswoić ze wspinaniem od dołu. Nawet jak ktoś zleci z wyślizganej krawądki to asekurująca go osoba tego nie poczuje. Dla mnie wzorem ubezpieczania dróg jest na przykład przydrożna.