W zasadzie prawda, ale tylko dla scentralizowanej, dobrze skoordynowanej organizacji. Środowisko wspinaczkowe to konglomerat instytucji, inicjatyw, społeczników i indywiduów. W takim otoczeniu polityczne, konsekwentne postępowanie to marzenie ściętej głowy. Moim zdaniem publikować należy wszystko o drogach już znanych - bez względu na status dostępności. Jedyne, o co można było prosic admninów to, dla publikacji obejmujących rejony o nieustalonym statusie dostępności lub wręcz zamknięte dla wspinania, powinna być zamieszczono, w nagłówku informacja typu: rejon czasowo niedostepny, rozmowy o udostepnieniu w toku, rejon zamknięty itp.