23 sty 2010 - 22:40:10
|
Zarejestrowany: 16 lat temu
Posty: 613 |
|
jodlosz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>I mam
> wrażenie, że nauczyli się bardzo dużo
> (przynajmniej niektórzy;): przede wszystkim
> pokory i respektu do "wielkiej ściany" oraz
> właściwej oceny własnych umiejętności
Ok, z tym się zgadam jak najbardziej
>
> I z własnego doświadczenia - zgadzam się ze
> Starostą, że dobry kursant (ale nie tylko pod
> względem skałkowej cyfry, także obchodzenia
> górskiego czy w ogóle szeroko rozumianej
> dojrzałości;)
O przepraszam, Starosta używa cały czas argumentu cyfry w skałach ;)
więcej skorzysta na kursie z
> ambitnym instruktorem, który zabierał będzie
> swój zespół na drogi nie tylko technicznie
> trudne, ale i poważne.
Z tym się też zgadzam jak najbardziej.
Czyli latem właśnie
> Małolat, coś na wschodniej MSW i oczywiście
> Słowacja. A zimą - tu pole do popisu dla
> instruktora jest olbrzymie. Przy czym oczywiście
> lepiej, żeby to kursanci wszystko prowadzili. A z
> drugiej strony - możliwość obserwowania
> instruktora w akcji też dużo daje.
Czasem nawet bardzo dużo ;)
Ja po
> solidnym zimowym wspinaniu w ramach kursu byłem
> przygotowany mentalnie do wspinu na "wielkiej
> ścianie" w MO.
Zazdroszczę.
Pozdrawiam,
Olga
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty