23 sty 2010 - 00:08:55
|
Zarejestrowany: 21 lat temu
Posty: 20 092 |
|
$więty Napisał(a):
> Bagaż dydaktyczny = samodzielność po kursie.
Powiedz mi złociutki, czy przejażdżka na prawym fotelu z Hołowczycem to jest strata czasu pod kątem dydaktyki? Skoro już koniecznie chcesz się skupić na tym, że instuktor prowadzi cruxy...
> Cyfra ma sens o ile nie idzie w jednostronność
> formacji.
A na Małolacie mamy jednostronność formacji?
A także, jesli instruktor nie ciągnie
> tramwaju. Owszem, istnieje kilka powodów
> kiedy majster wychodzi na prowadzenie, także
> dla wzorowego pokazu, ale nie dlatego żeby
> dla pewnosci przeprowadzić kluczowe wyciągi.
> pozdr. W$
Zadałem Ci pytanie, czy przy mocnych kursach uważasz, że pójście na Małolata może mieć spory pożytek dydaktyczny?
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty