A nie przeszkadza Ci, że to sprężynuje? Lepsze do trenowania siły ścisku byłoby urządzonko, które tylko ściskasz określoną siłą, ale gdy puścisz to nie wraca gwałtownie do początkowej pozycji. Taką rzecz można zrobić w oparciu o hydraulikę - np. ściskać tłoczek hamulcowy z dorobionymi chwytami. Co więcej, nie potrzebowałbyś kilku różnych - wystarczy w jednym mierzyć czas potrzebny do przepompowania określonej ilości cieczy przez wąską dyszę, proporcjonalny do przyłożonej siły. A do szybkiego powrotu do pierwotnej pozycji wystarczy zawór zwrotny i poduszka powietrzna.
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.