ROCKDUDE Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> jest to jedna z czarnych kart polskiego wspinania
To raczej prawda...
> - facet zostal kompletnie porzucony poza nawias srodowiska, zadnej pomocy i minimalne
> zainteresowanie jego losem.
> nie byl taz kochany przez czerwone pza, tepiony przez jeb. dziadow himalajskich, m.in. za brak
> karty taternika.
... ale to już jest Twoja nadinterpretacja. I po co do wszystkiego mieszać politykę?
Że niby w kapitaliźmie to wszystko jest przeuczciwie i wszyscy sobie wzajemnie pomagają...?
Czyżewski dostał "za darmo" dość niezwykle predyspozycje.
I niezwykle szybko (w kilka lat) to skutecznie "przeputał".
Być może za wcześnie zaczłą - to jednak nie jest zabawa dla małolatów...
I nie tak całkiem był tępiony: brał udział także w oficjalnych wyjazdach w Alpy i Himalaje, pomimo braku KT!
A że zaczął ćpać to niby czyja to wina - "pezety"? Nie przesadzajmy.
I nie był to jedyny polski "asior", który skończył nienadzwyczajnie...
[
www.sudeckikw.pl]