Witam.
Jakieś 3 tygodnie tygodnie temu zaczął bolec mnie troczek i przy wspinaniu i przy dotyku. Od 2 tygodni restuję i dziś stwierdzam, że troczek już nie boli przy ucisku, ale jest jak zwykle jakieś "ALE". Otóż boli mnie niby troczek, niby ścięgno (ciężko stwierdzic w którym miejscu i co boli), ale tylko przy takiej czynności jak np. obieranie ziemniaków, czy jabłek. Wiem, że to śmieszne:]
Stąd moje pytanie - myślicie, że powinienem jeszcze zrestowac, pomimo tego, że lekki ból się pojawia tylko przy wyżej wymienionych specyficznych czynnościach???
Czy może jednak uważacie, że nic się nie stanie jak zacznę powoli ściaskac różnego rodzaju gąbki (a dodam, że przy ściskaniu gąbki bólu nie ma), a po kilku dniach zacznę lekki wspin po klamach????
Dzięki za pomoc.
Pozdro