Wszystko się zgadza. Ale jak zsumujesz - sędziego, kompozytora, opiekę medyczną, nagrody wg standardów, wynajęcie hali, oprawę, koszty wydawnicze to w życiu Ci nie wyjdzie bilans dofinansowania na zero.Sztuką jest znalezienie w obecnej chwili sponsora, a jeszcze większą przy posiadanych środkach się rozliczyć... i zrobić fajne zawody.