Zgadzam się z Tobą (za wyjatkiem "Nie") ale z sobą tez :)...
Postąpiła (najwyraźniej) bezprawnie/ bezpodstawnie tj. bez podstawy prawnej - jakiejkolwiek. Zwyczaj nie jest powszechnie obowiązującym prawem, tak czy inaczej powinien być przelany na papier - przypomnij sobie casus Duśki... Wtedy o ile pamiętam też wszyscy tłumaczyli, że tak zawsze był interpretowany czy po prostu czytany jakiś tam przepis - a informacja na stronie PZA była tez taka mało elegancka...
Pismo PZA też bym trochę inaczej sformułował - bo tak pozostawia nadal pewien niesmak - w tę rękę ci przywalę a tamtą uścisnę...
Swoją drogą to PZA nie ma prawnika? No - prezes tworzył prawo...
Szkoda Łukasza - najlepiej po prostu przeprosić - co dalej....