chwila wspomnien z okresu gdy alpinizm biurokratyczny byl dopiero w okresie tworczego rozwoju.
Nasza najslynniejsza himalaistka zawsze (a minimum przez kilkanascie lat najwiekszych sukcesow) skutecznie obchodzila tzw Karte Zdrowia Sportowca szerokim trawersem. Metodami roznymi. W "legalny" sposob nie miala szans na pozytywny wynik badan. Miala natomiast szanse (i je wykorzystywala) na pozytywne wyniki w gorach.