Re: "

laura palmer Napisał(a):

> to nie jest rozwiązanie. Jeśli ludzi jest za
> dużo, to trzeba tych biedniejszych odstrzelić,
> tak?

Lauro, obrończyni uciśnionych, socjalizm już kiedyś
mieliśmy. 4 złote to ma być "odstrzelenie"? Bez
przesady.

> Ja nie wiem, ale to chyba jest jakieś wykroczenie
> przeciw konstytucji - tak moim prostym sercem
> czuję.
> Że do żywiołów: wody, ziemi(skał), i
> powietrza prawo mają wszyscy, niezależnie od ich
> statusu.

Też bym chciał. W praktyce gatunki tych żywiołów
bywają różne, a płaci się za nadwyżkę jakości.
h na skale:-)

> Ja nie wiem po jakie porównanie Tyś tą
> frankenjurę tu wsadził? Przecież to całkowite
> przeciwieństwo komercjalizacji.

Fakt, nie o komercjalizację mi chodziło, tylko o
zorganizowanie wszystkiego, co się da zorganizować.

> jakie płotki?
> Jakie zakazy? nawet zakazów śmiecenie nie ma, bo
> to tak oczywiste, że i tak nikt nie śmieci.

Płotki są częste na starych terenach parkowo leśnych,
np pod gossweinstein, generalnie dużo jest różnych
barierek "organizujących piesze wycieczki" - to samo z
tabliczkami, żeby ludzie wiedzieli którędy iść,
którędy nie iść, gdzie są skały, gdzie się wolno
wspinać wg jakich zasad (tabliczki z cyframi 1,2,i 3
w zależności od stopnia ochrony skały) itd itp.
Nie twierdzę, że to źle, ale trochę to psuje smak
wolności, o której pisał AK :-) Oczywiście nie wolno
też krzonować, a pola namiotowe i noclegi nie należą
do najtańszych. I OK, to ma więcej sensu niż bilet
wstępu w skały. Polska naprawdę żałośnie przy tym
wypada. Na pocieszenie: frankenpająków boisz się
tak samo, jak naszych ;-)

Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.