Re: kuty rożnów

OK Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> "np. w Krakowie (np. Liban to naprawdę super
> wspinanie)"
> Korzystając, że właśnie tu siedzę, aż sobie
> może spacer tam zrobię ;)

Koniecznie należy odwiedzić:) a przy okazji - jak krakowska wspinaczka może mieć takie poglądy na temat wspinun w kamieniołomach?;) ale rozumiem, że Koleżanka napływowa..

> "Kis-Gerecse (głowny węgierski rejon sportowy)"
> - Węgry są mi obce pod każdym względem

A szkoda.. akurat nie wspinanie tam jest główną atrakcją:)

> "Konigshein (w Niemczech, niedaleko Zgorzelca,
> był kiedyś tekst w MG)" - no fakt, ładne
> miejsce (nie byłam, wyglądało zachęcająco ;)
> )
> "kamieniołomy w piachach niemieckich czy na
> Hejszy (aktualnie niedostępne - ale myślę, że
> uda się to zmienić)" - hmm... w Hejszy wydaje mi
> się, że bez kamieniołomów jest i co robić ;)

jasne - ale o ile pamiętam to Skały Puchacza (częsciowo dany kamieniołom) to był jeden z ciekawszych sektorów na Hejszy

> "Poza tym są rejony, które częściowo były
> kamieniołomami, a częściowo są naturalne -
> właśnie Rożnów, Kamień Leski, Ciężkowice,
> Hradok na Słowacji itd. To jak - wspinamy się w
> części "naturalnej", a w tej "wykutej" już nie?
> Po 100 latach już często nie rozpoznasz, gdzie
> był kamieniołom, a gdzie nie.. " - dobra, dobra,
> czuje się pokonana, przegadana i w ogóle ;)

W przegadywaniu się specjalizuję;) taka praca..


> "Zatem nie odżegnuj się aż tak od wspinu w
> kamieniołomach - bo często warto się do nich
> wybrać" - jha i tak planuję uciec w góry ;)

w Tatry? toż to kamieniołom;)

> fakt, że fajnie byłoby poznawać różne typy
> skał, a jeśli chodzi o Polskę, to po części
> kamieniołomy to oferują, ale hmm... dobra. Zwoje
> mózgowe mi się wyprostowały póki co. Jak
> znajdę jakieś argumenty na swoją obronę to
> zedytuję tą wiadomość :D
>
> "Wiadomo, że czasem na nowych drogach poprawi
> się krawądkę, czy powiększy dziurkę - ale i
> tak jest to mocne naciąganie wspinaczkowej
> etyki"
> Prędzej takie "poprawianie" uważam za
> barbarzyństwo. Nie umiesz wykorzystać krawądy
> takiej jaką masz - to Twój problem ;)


ja tam nie poprawiam rzeźby przy nowych drogach - nie te trudności;) po prostu rozróżniam ordynarne preparowanie chwytów od drobnych ingerencji w rzeźbę - staram się nie być ortodoksem, chociaż czasami ciężko mi to przychodzi..

pzdr
jodlosz