> Zupełnie to porównanie nijak się ma do siebie,
> ale stało się tak jak się stało. Fakty, które
> działy się przed zawodami w Tarnowie można w
> pewnym sensnie ubrać w moja winę, ale wszystko
> dobrze się skończyło i wszytko działo się
> czysto z godnie z przyjętymi regułami tej gry.
Tomek.
Dla mnie temat jest prosty. Pojawiają się jaja związane z brakiem przestrzegania zasad przez którego kolwiek z uczestników zawodów – reaguję. Tyle. Podtekstów się nie doszukuj. Rzeczy nazywam po imieniu i jak wiesz, podpisuję się pod nimi. Odniosłem się do zajścia w Tarnowie – to było oszustwo.
> Fakty w bielsku były innego formatu. Ciebie tam
> nie było a próbujesz wypowiadać sie na
> podstawie hłamu z forum internetowego moich lub
> moich zawodniczek przeciwników.
Nie zdziwiło mnie zachowanie Twoich podopiecznych na zawodach w Bielsku i otwarcie wyraziłem swoją dezaprobatę.
Nie wypowiadam się na podstawie „Chłamu z forum internetowego” - tu świat się na szczęście nie kończy.
Jak sam wskazałeś, Świstak jest „kompetentną osobą” w temacie zajść w Bielsku.
Jak dla mnie wypowiedział się w dość jasno, opisując całe zajście.
Tak samo jak on, liczę że wreszcie zajmiesz się wychowaniem swoich zawodniczek.
> czy uważasz, że reguły
> tej gry były zgodne z obowiązującymi????
TAK.
Tu masz e-mail:
kws@pza.org.pl - opisz na co były przymknięte moje oczy. KWS się tym zajmie.
Może wreszcie stracę funkcję w Zarządzie PZA i marzenia niektórych forumowych „autorytetów” się spełnią choć w części :)