$więty Napisał(a):
-------------------------------------------------------
(...)
> Do Betlejemki zapraszałem różnych fajnych
> facetów z innych federacji.
> Ci akurat byli aspirantami z ENSA i rzeczywiście
> posiadali protoplastów z czasów zdobywania Mont Blanc.
> Młode chłopaki wspinali się bardzo zręcznie i
> po zrobieniu
> Dziędzla zeszli pod scianę i zapytali grzecznie
> czy jest coś
> trudniejszego. Powiedziałem, że owszem i
> wskazałem na
> zrobioną dotychczas na raty drogę "Prosze się
> wspinać".
> Szczerze mówiąc nie sądziłem, że to ich
> zainteresuje, bo
> patrząc z dołu droga wygląda powaznie. A oni,
> co tu dużo
> gadać, całkiem bez kompleksów: veni-vidi-vici.
> (...)
Dzieki za to co dotad.
Ale ja ś nimi wtedy gadalem, ino zbyt zaskoczony bylem.
Mnie by tak ciekawily szczegoly i szczegoliki, no scena takiej rozmowy.
Czy gdy wskazywales, chodzilo od razu o dokladnie te droge,
czy tylko o ten rejon (np. Jungera) a to oni sobie wybrali rzadek ladnych nowych petli?
(bo nowe petle wisialy wtedy na Prosze sie Wspinac).
I darli rowno po petlach, czy walczyli o cos lepiej stylowo??
No cos takiego, czy moze takie szczegoly pamietasz (moze byc i cos do smiechu). :)
Pozdr.