Re: Zjazd

Mrrau Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Już się dowiedziałam, to jest troszkę inaczej.
> Przewlekamy linę przez kolucho i łączymy z
> repsznurem węzłem zderzakowym. Nie możemy
> połączyć kluczką, bo ona w zasadzie służy do
> łączenia lin o tej samej średnicy. Nad
> zderzakowym zakładamy wyblinkę na karabinku i
> wpinamy linę. To samo można zrobić gdy,
> część liny jest uszkodzona i nie możemy
> wykonać na niej zjazdu, traktujemy ją wtedy tak
> jak repsznur w wariancie opisanym powyżej.

Mrrau, nie żebym coś sugerował, ale mam wrażenie,
że usiłujesz zastąpić podstawy technicznej wyobraźni
i zdrowego rozsądku wkutymi na pamięć procedurami.
Procedury są bardzo przydatne, ale tylko wtedy, gdy się
dokładnie rozumie ich sens. Inaczej mogą być niebezpieczne
- coś zapomnisz, pomylisz jeden kroczek, i po tobie.
Zwłaszcza w odniesieniu do procedur, których się prawie
nigdy nie używa w praktyce (teoretyczno-awaryjnych).

Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.