Szpiglas Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Na poparcie tezy odsyłam do literatury z zakresu
> geomorfologii i geologii. W necie można co nieco
> znaleźć, ale to b. połowiczne i zdawkowe
> informacje.
> Co do erozji przy w/w skałach przez Ciebie
> skałach, zachodzi ona na pewno, o czym świadczą
> rozliczne kamienie i głazy wokoło. Fakt granit
> odporniejszy jest na erozję niźli skały osadowe,
> niemniej jednak proces ten postępuje.
Hmm,
o ile wiem to w warunkach klimatu umiarkowanego wietrzenie insolacyjne odgrywa znikomą rolę w procesie dezintegracji skały. W przeciwieństwie do np. wietrzenia mrozowego. Nie wiem też dlaczego uważasz, że roślinność nie jest czynnikiem przyspieszającym te procesy?
co do usuwania roślinności (krzewy, drzewa) z otoczenia skał:
1. Z przyrodniczego punktu widzenia ma sens usuwanie krzona w celu ochrony a) krajobrazu, b) siedlisk kserotermicznych (na zacienionych skałach w lesie panują całkiem inne warunki mikroklimatyczne), c) mikrorzeźby w obrębie skał (wilgoć przyspiesza procesy wietrzenia i rozwój roślinności na skale)
2. Nie ma sensu wycinka lasu, które rośnie od co najmniej kilkudziesieciu lat, ma charakter zbliżony do naturalnego, skład gatunkowy odpowiada siedlisku.
Ergo:
Wycinka buczyny sudeckiej w Rudawach, grądu w Wąwozie Półrzeczki, czy lasu np. w Zastudniu jest przyrodniczo nieuzasadniona.
Cięcie lasu w wielu miejscach w Będkowskiej, Kobylańskiej, części Zimnego Dołu, górze Zborów, Podzamczu, miejscami w Hejszowinie jest jak najbardziej celowe - ale większe wycinki prowadzone powinny byc przez/na zlecenie odpowiednich służb ochorny przyrody.
Mniejsze wycinki - krzewy do 5 lat, na skale i inne w granicach rozsądku - dopuszczalne. Jeżeli nie jesteście pewni czy odkrzaczanie ma sens, odpuście:)
pzdr
jodlosz