jeju jeju Kalasznikowa zobaczyl :)
w Kirgizji jest luz - standardowo 20 lub 50 somow i jedziesz dalej
czesto jak widza ze innostrancy to nic nie chca
albo jakis detal z polski ( monte 5 zeta , koszulke)
Jazda autem to zajebista przygoda , fakt ze czaserm trudna ale naprawde godna polecenia
przy tym jazda pociagiem to zabawa dla grzecznych dzieci :)
i pociag wcale nie jest tanszy
do MOskwy dostraniesz sie za 30 $
a z Moskwy do Biszkopta za 100$
tymczasem dojazd z Polski do Biszkopta naszym T3 kosztowal nas w sumie 300 $
(paliwo ubezpieczenia i inne pierdoly )
tak wiec wystarcza 4 osoby i jest ok
do tego furacza mozna w Kirgizji sprzedac ...nie jest to juz tak oplacalne jak kiedys ale ... :)
pozdro
Kanion
szynaaa Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> no z tym samochodem to bym się zastanowił. my
> lecieliśmy do Osh przez Biszkek i Stambuł a od Osh
> "na sam dół" samchodem i generalnie co
> kilkadziesiąt km'ów zasieki, kałasznikowy i....
> dojenie z $$$ ale w miarę mili byli i bez
> większych problemów szło :)
> jak masz dużo czasu to pociągi są chyba najtańszym
> i relatywnie niemęczącym wyjściem. nie pamiętam
> już ceny ale jest pociąg moskwa - biszkek za jakąś
> przyzwoitą cenę - popytaj team Depta i Kozub,
> których na miejscu spotkaliśmy, bo oni chyba tak
> jechali
>
> pozdr
> szyna