Wielki Teoretyku - zapewniam Cię ze przebicie Pro Lite 4 to żadna sztuka -pojedź nawet latem na 20 dni w góry i spij codziennie w innym miejscu -niekiedy pod gołym niebem, na trawie choćby. Wróć i pogadamy.
Co do lamentów na temat przebicia -wystarczy mieć przy sobie klej kropelkę albo jeszcze lepiej jakiś klej epoksydowy ( niż urethanowy) -zaklejamy dosłownie jedna mikro kropelką (jak dziurka jest mała) a jak duża -można użyć łatek rowerowych tych nowoczesnych cieniutkich (albo prezerwatyw gdy niema łatek...) aby jednak nie budzić kontrowersji najlepiej mieć w zanadrzu firmowy zestaw naprawczy. Oczywiście jak rozerwiemy matę tak ze dziura będzie wielka to i to nie pomoże. Ale jak mniemam takie sytuacje to wyjątki. Najczęstsze uszkodzenia to malutkie przebicia -są na tyle małe, że powietrze schodzi z maty powoli (czasem szybciej a czasem wolniej) i najczęściej wystarczy dopompować mate co 3-4 godziny, a czasem po prostu schodzi tak wolno, że dopiero rano się okazuje ze coś z naszą matą nie tak.
Problemem może być za to zlokalizowanie takiej dziurki np zima z dala od strumyka gdzie można by posłużyć sie metoda stosowana przy dziurawych dętkach.
Ale to już rozważania na inna okazje.
Pozdr.
Jegro