Tylko poliester niestety. Włókna wełniane są z reguły zbyt "drapiące", polipropylen śmierdzi po jednym dniu użytkowania, a rhovyl - cóż. Czytałem, że ostatnie włókno składa się z PCV, który pod wpływem naszego potu rozkłada się uwalniając związki, powiedzmy, o nieprzyjemnej woni. W dodatku oddycha znacznie gorzej od poliestru.
Ze swojego doświadczenia na bieliznę polecam Polartec Power Dry, którego używa choćby Alvika, lub inne poliestrowe włókna - szybko odprowadzają pot, są dość przewiewne i dość ciepłe. Każdy rodzaj rzeczywiście lepiej działa, jeśli ściśle przylega do ciała.
"Nie będę premierem, gdy mój brat będzie prezydentem."
"Nie będzie koalicji z Samoobroną."