Re: Marzenie o Himalajach..od czego zaczac?

prawda jest taka: zanim zrobisz to wszystko, to sie zestarzejesz. jesli chcesz jechac na lenina albo everest, to smialo wspinanie mozesz sobie odpuscic.
jesli chcesz isc na cos trudnijeszego technicznie, to kursy musisz przejsc, wspinaczkowy zimowy i lodowcowy, ale wysokosci tez nie warto stopniowac. mozesz wejsc z tatr od razu na siedmiotysiecznik jesli masz zdrowy i silny organizm. pierdol blanki i elbrusy. strata kasy, tak naprawde i tak nic to nie da. wazne jest to, ze kiedy juz bedziesz wlazil na te wielka gore to nie mozesz za szybko sie posuwac do gory i czesto schodzic do bazy musisz. i unikac jak ognia nieprzegotowanej wody i wszystkiego, co cie doprowadzi do sraczki i rzygania. juz lepiej jesc mniej niz wiecej, bo rzyganie cie wykonczy.