mam takie samo prawo nie czytac ksiazek alpinistycznych (czyt. 'literatura chlopieca) i nie wiedziec kto gdzie byl, jak ty masz prawo nie interesowac sie moda kobieca.
wyobraz sobie taka sytuacje:
podaje linka do reklamy bielizny przez staruszke. wasza reakcja jest spontaniczna, lejecie ze smiechu. a ja sie na to wielce oburzam, bo to byla ikona mody w latach osiemdziesiatych. oczywiscie powinniscie o tym wiedziec, ze ta kobieta kiedys byla tak piekna, ze piekniejsza od waszych wszystkich zon razem wzietych i ma mandat na wieczne piekno i gowno wiecie o pieknie. kapujesz?