Starosta Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Stawałem w półwyblince na linie,
> odpinałem małpę i zjeżdżałem na wcześniej wpiętym
> zjazdowym.
Nie żebym się czepiał ale zapewne stawałeś w wyblince ... ;-)
A węzeł zaciskowy jest jak najbardziej wskazany. Choćby dla autoasekuracji podczas zjazdu i całej tej przepinki. Łatwo w takiej sytacji o jakiś błąd.
Ja mam długą pętlę, którą wiążę prusikiem nad basickiem. Pętla jest w połowie związana, tak, żebym mógł wpiąć się w tym miejscu do łącznika uprzęży. Wtedy mogę zarówno zawisnąć jak i odciążyć basicka stając w pętli nogą (stając nogą w pętli zawiązanej nad przyrządem zjazdowym można go podciągnąć na odpowiednią wysokość po wypięciu basica - może szczegół ale wtedy jest bardziej komfortowo).
Pozdrawiam. mumu