A mię się wydaji, że umkło nam kilka wartościowych czasówek. Chłopaki wycofali się z Tatr, bo interesują ich długie, kilkunastogodzinne przejścia. Po pokonaniu łańcuhujówek na Zerwie i MSW w czasie poniżej 10 h odpuścili. Szkoda. Marcisz by się schował ze swoimi szybkimi...[-)