"dziwnie to brzmi",dziwnie jak dziwnie, daje nadzieje tym którzy zaczęli późno.
A pro po, słyszałem, od osoby uchodzącej za "autorytet wspinaczkowy"(a przynajmniej w jej mniemaniu), że jak zacząłem się wspinać w wieku np. 25 lat, to już nie mam realnych szans na załojenie "czegoś ciekawego", np. Metaliki, Warianta R, czy innych drug uważanych powszechnie za honorne. Oczywiście teza ta nie tyczyła tylko linii z "naszego podwórka", wymieniam je jako wzorzec poziomu.
Jak uważacie, czy wiek aż tak wiele determinuje?? Co jest czynnikiem powodującym asocjacje : wiek up => power down.
Ciekawią mnie ciekawe opnie :-).
Peace,
J