16 lut 2007 - 13:55:22
|
Zarejestrowany: 21 lat temu
Posty: 20 092 |
|
Chodzi mi o to, że chodzenie będąc związanym, kiedy między Tobą a partnerem nie ma punktów (rozumianych jako montowanych, a nie zęby skalne etc) jest asekuracją lotną. A mówię o tym, bo napisałeś to:
"Określenie "asekuracja lotna" dotyczy wspinania z ASEKURACJĄ,
a nie ciągnięcie liny po skale lub śniegu."
Co może nazbyt śmiało odczytałem jako tezę, że między wspinaczami muszą zawsze byc przeloty.
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty