dugimimi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> bo, prawdopodobnie, mówimy o czymś z deka
> innym...
>
> asekuracja lotna, to droga z asekuracją
>
> a tu bardziej chodzi o wedrowanie stromym zboczem
> lodowym związani liną (właściwie licząc w razie
> czago jeden na drugiego)
tak bodziu, masz racje, ale piszac o asekuracji lotnej przypomnialy mi sie te badania schuberta a on je robil rzeczywiscie do wedrowek po zboczach. skrotem myslowym bylo to ze skoro jadac na dupie po sniegu masz male szanse na to ze Cie partner zatrzyma to co dopiero jak walniesz w scianie. tym bardziej ze na asekuracje lotna decydujesz sie w tereni latwym ale za to ubijalnym. tak ze ci te 2 punkty ktore moze zalozysz nie na wiele pomoga.
ale jak napisalem: nie chcialem podawac prawidlowej definicji. tylko bezpieczna.