dugimimi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> hmm..., ok
>
> ale czy takie "przenoszenie liny" nie sprawia, że
> czasem zamiast jednej ofiary jest trzy?
widze ze andrzejko wybral lepsza wersje. dlatego jeszcze raz: nie stosuj asekuracji lotnej dopoki nie bedziesz tego traktowal jak przeniesienie liny. i jesli to juz robisz to ze swiadomoscia ze w razie czego polecicie wszyscy. Pit Schubert robil doswiadczenia na lekko nachylonym lodowcu. Zaskoczeni probanci nie mieli szans utrzymania partnera przy poslizgu po 30 stopniowym polu snieznym!
> wiem, partnera sie nie zostawia nawet..., ale tu
> wchodzimy już w etykę...
jesli czujesz ze partner jest na tyle slaby ze bez asekuracji nie zejdzie to zrob stanowisko. ale na drugi raz zastanow sie z kim idziesz w gory - byc moze to Ty popelniles blad zabierajac niedoswiadczonego partnera?
> a co by sie działo gdyby zginął jeden a oni byli
> niezwiązani? strach myśleć...
zdarza sie.