"Dopuszczalne jest cofanie się z dowolnego miejsca drogi aż do ziemi (to kompromis wynikający z konsultacji) ale nie wolno się odwiązać od uprzęży (żeby nie było patologii, przejście w jednej próbie - od jednego przywiązania) i ponowne przejście trudności, bez obciążania liny (zeskok to odpadnięcie)."
obawiam się, że można spotkać w przyszłości osobnika na przykład na piwku w uprzęży i z przywiązaną liną doń ;] , bo przecież "on" idzie cały czas OS-em ... ;p
Co prawda pani/pan w oczy by się rzucał, więc na śmieszność i docinki, tudzież nawet o zgrozo wykluczenie ze środowiska ;] się łapał, więc może niepotrzebnie się nad ową sprawą 'dziwuję' ;)
Chcesz się wspinać w naszych skałach?
Wspomóż [
naszeskaly.pl]