06 lis 2006 - 21:52:59
Witam,

ostatni tydzień spędziłem z żoną na wspinaniu w Sperlondze, spaliśmy na znanej wielu z Was plaży.
Przez wiekszość czasu bylismy jedynymi obozującymi i wszystko było ok - szef był miły, zagadywaliśmy go o jego kotki, on odpowiadał z uśmiechem i nie było żadnych problemów z tym że sobie tam mieszkamy.
Pod koniec tygodnia pojawiła sie spora grupa z Polski (niestety nie wiem skąd).

Chłopaki byli chyba pierwszy raz, strasznie ich ekscytowało, że za zamkniętymi na klucz drzwiami jest bojler i prysznicze slodką wodą. Niestety nie chciało im sie pogadać z szefem, czy można by z niego skorzystać - a on z tego co wiem wtedy sie zgadza - tylko postanowili zadziałać samemu. Wleźli do kabiny górą, nie mówiąc o tym szefowi - i nie byloby moze w tym nic strasznego - gdyby nie to ze chlopakom nie chcialo sie nawet porządnie sprawdzic czy szef juz pojechal z plazy (zawsze wieczorem wyjezdza i wraca rano). I niestety okazalo sie, ze jeszcze nie wyjechał. W nagrode za samowolke szef zakrecił wode w umywalce i w kiblu. Rano zapchany kibel straszyl z daleka.

Ok, chlopaki obiecali ze pogadają z gosciem i miejmy nadzieje ze wszystko jakos załagodzą.

Ale tu moj krotki apel o odrobine wyobrazni - jeszcze kilka takich akcji i bedzie mozna sie pozegnac z darmową, bardzo sympatryczną przecież miejscówką w Sperlondze.

pozdrawiam serdecznie,

Arek

ps. a pogoda tam daleka od tego co za oknem ...
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» Sperlonga - troche wyobraźni

areczek 06 lis 2006 - 21:52:59

Re: Sperlonga - troche wyobraźni

jasioszur 06 lis 2006 - 22:42:18

Re: Sperlonga - troche wyobraźni

kolarz 07 lis 2006 - 07:47:22

Re: Sperlonga - troche wyobraźni

wasyl 07 lis 2006 - 08:20:09



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty