Re: Matterhorn grania Hornli Sierpien 2006

> Poszukuje osoby, ktora moglaby udzielic mi
> konkretniejszych informacji na temat tego jakie
> rzeczywiste trudnosci i wjakich konkretnych
> miejscach je napotkala podczas robienia tego
> wejscia ( ogolnikowatosc opisow internetowych malo
> zaspokaja mojej ciekawosc) .

witam..
moim zdaniem warto dzien wczesniej wybrac sie na maly rekonesans..
nastepnie wstac okolo 3-3:30 i czatowac na przewodnikow..
ja bylem tam 2 tyg temu, wyszedlem po 4 i okazalo sie, ze wiekszosc jest juz daleko w scianie - widok swiatelek czolowek super!
cen za sam nocleg to jakies 25E i woda za 7E - wiec szybko trzeba czaic jak tu zaopatrzyc sie w wode - w schronisku jest taki sprytny kranik, ze butelki nie podstawisz ;-) ale kubek juz tak ;-))))) oczywiscie DO NOT DRINK!!! jak informuje mala kartka - ale to bzdura.
ja wyszedlem za pozno i caly czas szukalem drogi, ktora wcale nie jest taka ewidentna.. bardzo latwo sie zgubic.. pozniej mijalem wiele zespolow, ktore wpieprzyly sie w trudniejszy teren i za bardzo nie mialy pojecia jak sie z niego wycofac.. a czas leci... szacunkowy czas wejscia ze schroniska to /zdaje sie/ 5-6 godz 1200m przewyzszenia.. i od razu Ci powiem, ze trzeba sie spieszyc..
a tudnosci..
ja sie zgubilem wiec do szczytu nie dotarlem.. zrezygnowalem przed solvayem.. na moim odcinku sadze, ze jak trzymac sie sciezki to nie powinny przekroczyc II- czyli latwo, ale schodzisz ta sama droga wiec czas zejscia nieznacznie krotszy od czasu podejscia.. wezcie to pod uwage!


AAAAA.. my tez planowalismy wejscie strona wloska, ale zamkneli nam ja przed nosem... mialy miejsce lawiny kamienne, ktore podobno w znacznym stopniu uszkodzily zabezpieczenia na drodze.. poza tym mowili, ze caly czas sypie i wyjscie tam jest b. niebezpieczne..

powodzenia..
tak to mniej wiecej wyglada..