My zawsze mięliśmy auto. Z busami będzie raczej duży problem ze względu na położenie skał. Cos tam jeździ, ale raczej na głównych drogach, trzeba by kawałek z buta, poza tym godziny odjazdow...kicha. Musiał bys zabunkrować sie w jednym rejonie i wspinac ile sie da, na przejazdy z jednego rejonu do drugiego stracisz duzo czasu. Jak jestes twardy to w jednej grupie skalnej możesz kilka dni siedziec. Najlepiej w samym Arco- Massone jest blisko, do Nago łatwo sie dostać, kolejny rejon to Belwederino, nad jezioro tez blisko(blisko czyli około 5km)