Re: wędka z kolucha zjazdowego

Myślę, że robienie jakiegoś grafiti jest pomysłem beznadziejnym ponieważ są pewne granice ingerencji w przyrodę.Skały są tworem naturalnym i niech takim pozostaną.Oczywiście że coś trzeba zrobić z problemem niszczenia ringów, ale nie w taki sposób. Na takiej zasadzie niedlugo będziemy umieszczac na skalach tabliczki albo rysunki ,,uwaga grawitacja" dla tych którzy nie wiedzą że cos takiego istnieje.To nie jest żadne usprawiedliwienie że ktoś nie ma psychy i dlatego tylko wękuje a na dodatek nie umie tej węki zalożyć. Jak sie boi, nie umie albo zwyczajnie mu sie nie chce to niech idzie na grzyby albo gra w pchełki bo wspinaczka to nie zajecie dla takiej osoby.Natomiast jeśli chodzi o zjazd uważam ze nalezy samemu zjezdzac na wlasnym przyżądzie.Czy to takie trudne??wpiąć się do stanu, przeciągnąć line zalozyc przyżąd i zjechać??Jesli tak to taka osoba niech sie równierz przyłączy do graczy w pchełki.Jesli chodzi o ,,świerzaków" to instruktor ma obowiążek ich nauczyc robic wedke bo to przecierz podstawy podstaw wspinania.

pozdrawiam