Byłem dzisiaj na Jarońcu.Skały zostały ostatniej nocy prawie doszczetnie ograbione z plakietek.Lokalna ekipa robi co może-kilka dróg reaktywowano ale kompletne wyposażenie potrwa.No i wymaga nakładów finansowych.
Gdyby gdzieś nagle "wypłyneła" pokażna liczba plakietek-proszę informować kolegów z Zakopanego.
Mniemam że po ustaleniu sprawców-chętnych do wymierzenia sprawiedliwości nie trzebą będzie dwa razy wołać na forum....
Ja wybierając los mój, wybrałem szaleństwo.