Na pewno koszty utrzymania biura mozna zmniejszyc. Wazne jest jednak, dlaczego dzialalnosc szkoleniowa PZA jest deficytowa, skoro istnieje tyle szkol prywatnych, ktorym sie to oplaca!
Tak samo istnieje pytanie, dlaczego baza tatrzanska jest deficytowa - w tym Betlejemka - az trudno sobie wyobrazic zeby schronisko w Tatrach moglo nie przynosic dochodu.
A dotowanie kursow betlejemkowych, podczas gdy ludzie chca sie szkolic prywatnie, prowadzi do zaklocenia konkurencji: tj. promowanie za pieniadze panstwowe, pewnego grona instruktorow. Jezeli PZA chce dotowac kursy, to moze niech refunduje koszty kazdemu kursantowi - niezaleznie od tego, gdzie sie szkoli - zwlaszcza ze Betlejemka z poziomu kursow nie slynie.