Z mojej praktyki wynika, że Camaloty bardzo dobrze spisują się w wapieniu. Szczególnie istotne jest to, że mogą być stosowane także jako kości pasywne. Wapienne rysy są często nieregularne i nawet dobrze włożony SLCD potrafi przeskoczyć w położenie z pełnym rozwarciem krzywek. A tylko Camaloty mają jakąś wytrzymałość w tym położeniu. Tyle, że numery mniejsze niż 0,5 wydają się za szerokie, a większe niż 3 bardzo ciężkie. Hexy dłużej się montuje i żle pracują w rysach rozszerzających się na zewnątrz, ale za to cena.
Wracając do tematu - DMM'y bardzo dobre.