Witam,
Obecnie własnie zmagam sie z podobnym gównem. Ojawy mam identyczne oprócz przekskakiwania kości. I nie mam żadnych dobrych wiadomości. Mi zabroniono wspinaczki do wrzesnia (kontuzja od lutego, ostateczna diagnoza w marcu).
Leczenie: Oprócz tego, czego nie chciałbyś usłyszeć - nie robić nic, co powodowałoby ból, nie wspinać się, podciągać itd, istnieja zabiegi pzrśpieszające gojenie - laser oraz ultradżwięki na zelu Fastum (laser pzred ultradżwiekami), ewentualnie jonizacja. Fachowy masaz powinien pobudzić ukrwienie (zwłaszcza masaż bańką) i przyspieszyć gojenie. Ponadto możesz usztywnic sobie bark szelkami de Sota (w polpularnym nazewnictwie pajaczek lub prostotrzymacz), by więzadła złapały własciwa pozycje, gdyz zapewne jak większośc łojantów lekko sie garbisz. jednak założenie takich szelek to 24h przez 2 miechy. Oprócz tego ćwiczenia izometryczne - np nacisk wierchem dłoni na ścianę przy wyprostowanej ręce wzłuż tułowia - ALE BEZ BÓLU - by wzmocnić antagonistów.
Do wypowiedzi popzredniech chyba nie musze dodawać, że mikrourazy się kumuluja. Jeżeli spawe zaniedbasz, kiedys przy przystawce usłyszysz trach i sakramentalne pytanie "z jakiej kasy chorych". Potem zapakują cie w gips a to jz jest wybitnie nieśmieszne. pajazcek pzrynajmniej nie ogranicza ruchów.
C.D rechabilitacji, skonsultuj sie z fachowcem. Te porady wynikaja z autopsji, a nie profesonalnej wiedzy.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
C.