1. to dość proste: jak wytaczasz armatę do zabicia muchy, a co mniej zorientowanym wmówisz ze łapka na muchy nie wystarczy to to jest ten przypadek
2. dobrych menadzerów zostaw w spokoju bo chyba g. na ten temat wiesz. dobry menadzer pamieta o odpowiedzialności wobec srodowiska społ. w którym działa jego organizacja. jopr działa dla siebie. menadzer z biznesmentem ci się myli.
3. odpowiadam twardzielu. próbuję sprowadzić do drogi i wezwac pogotowie. jak nie idzie to wzywam jopr, ale z niepokojem ze zamiast znieść kolege na dół to zrobią tyrolke do zawiercia z przepinka w kotowicach a wszystko na zywo w TV
chyba ciagle niewiele kumasz. rozmawiasz tu z ludźmi którzy są potencjalnymi klientami jopru - wspinając sie na jurze - bo wypadki zdarzaja się owszem wszystkim.ale ci ludzie w większości ewidentnie joprowi nie ufaja, albo co więcej boją się go. bo jak nie dla nich ta słuzba to dla kogo? w sytucji obecnej odpowiedź brzmi: dla siebie samej.
troche refleksji, mniej uczuc platonicznych zyczę
kier.